Wszystkie ;) Nawet w Zmierzchu- jedyny bohater, którego w 100% toleruję. I nie oceniam go ze względu na jego domniemaną "przystojność" tylko za to, co sobą reprezentuje.
Wspaniale gra doktorka z Siostry Jackie. To według mnie jego najlepsza rola. W Zmierzchu był trochę przesłodzony, scenarzyści mogli bardziej urozmaicić jego postać. W sumie to właśnie dzięki niemu Zmierzch, ta komedia ma u mnie wyższą opinię.