Czy może ktoś mi powiedzieć czy tak książka jest równie dobra co "Zmierzch"? Opis z tyłu okładki mnie raczej nie zachęca ale ona przecież świetnie pisze.
Intruz jest zupełnie inny ale niesamowity. Opowiada o wielkiej miłości i istocie człowieczeństwa, tak jak na okładkowym opisie ale jest naprawdę cudowny... Zaryzykowałabym 'tak dobry jak Zmierzch'. Zdecydowanie. Mimo, że Twilighta nie deklasuje, dumnie kroczy na równi z nim... Polecam gorąco!!
Popieram Twoje zdanie i również gorąco zachęcam do czytania :).
Ja jestem dopiero w połowie książki, ale już mogę osądzić ją, jako godną przeczytania po ostatniej części sagi Zmierzchu x).
Intruz na pewno nie zawiedzie fanów Stephenie Meyer x].
Pozdrawiam ;*
A ma ktoś link gdzie mogę ściągnąć E-booka "Intruz" - PROSZE JAKBY KTOŚ MIAŁ o przesłanie mi na e-maila.
kin08@wp.pl
Zmierzch jej się udał, bo wymyśliła cudownego Edwarda, który przypadkiem jest wampirem i pokochał Bellę. Cały jej sukces to bohaterowie. Zmierzch bez Edwarda traci urok, co nie zmienia faktu, że czytało się niesamowicie.
Ale ten Intruz to jest lipa udająca śmieć.
no cóż... opis z okładki Zmierzch też raczej nie zachęca, a jednak książka okazała się świetna. na pewno w najbliższym czasie wezmę się róznież za Intruza.
zgadzam się z moim poprzednikiem, czy tam poprzedniczką ;d.
Zmierzch bez Edwarda jest jak Harry Potter bez różdżki, jak... opera bez upiora, jak... no, nie ważne, po prostu było dla mnie męczarnią czytanie Księżyca w nowiu, ponieważ Edwarda przez większość książki nie było. czytałam tą książkę w rekordowym tempie, byle tylko dotrzeć wreszcie do momentu, w którym Edward znowu się w niej pojawia ;d.
Dokładnie xD miałam tak samo :)
a Intruza nie czytałam ... jestem dopiero przy "zaćmieniu" które kończę , ale myślę że w oczekiwaniu na ostatnia część sagi , przeczytam Intruza :)
A ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że "Intruz" jest o wiele lepszy od sagi zmierzchu, który, co tu dużo mówić, jest napisany koszmarnym językiem. W przeciwieństwie do "Intruza". I pomysł również jest rewelacyjny.
do zosia_rzepiak :
też jestem dopiero przy Zaćmieniu. ale Intruza na pewno nie bd czytać przed Przed świtem. wolę najpierw skończyć jedno ;d.
do kinia_33 :
fakt, językowo Zmierzch nie zachwyca... ostatnio coraz częściej jestem ostro poirytowana. a już najgorzej było w KwN, cośtam: "Alice jest głodna. Biedna Alice". trochę jak czytanka dla pierwszaków xdd. ale pomijając to, wszystko jest boskie.
Książka od samego początku mnie poniosła. Teraz jeszcze ten film. Musze koniecznie go zobaczyć, bo umrę... Dawno premiera filmu mnie tak nie ekscytowała jak teraz.
do nymphetaminka :
Komuś tu wydaje się, że pozjadał wszystkie rozumy, a nawet w jednej setnej nie załapał o czym jest "Intruz"... Gdybyś zrozumiała o czym opowiada książka, czytała między wierszami i myślała o tym, co czytasz, nie pisałabyś takich komentarzy.
intruz jest lepszy. trzeba mieć głowę żeby wymyślić "coś takiego" naprawdę podziwiam.
Zmierzch jest na bardzo wysokim poziomie ale intruz go przerasta .. hm.. światem przedstawionym.
Polecam, to jest tak cholernie niesamowita książka, że nie można jej nie przeczytać. Czekam z niecierpliwością na kontynuacje.
chociaż jeżeli miałaby ona popsuć ta książkę, to może lepiej nie.
podziwiam Stephanie Meyer za jej mózg xD
intruz jest na prawde niesamowity ;) 3 dni temu skończyłam go czytać , nie moglam wyjśc z podziwu ;) przez chwile balam sie ze wanda odejdzie .
polecam ją wszystkim
Czy mógłby ktoś krótko streścić "Intruza"? Opisy w internecie nie mówią za wiele, a słowo honoru innych czytelników jakoś mnie nie przekonuje. Chciałabym wiedzieć czy ta książka to jest to czego szukam. Bo saga Zmierzchu, mimo że jestem jej wielką fanką, nie jest rewelacyjnym dziełem sztuki. Jak powiedzieli moi poprzednicy- bez Edwarda by nie istaniała. Dlatego pomóżcie mi :)
melanie dziewczyna która została złapana przez łowców zamieszkuje w mniejszości swoje ciało , do ciała wszczepiają duszę , wandę . Wand pod przewodnictwem melanie udaje sie do obozu gdzie sa ludzie ktorych melanie kochala . na poczatku nikt wandy tam nie lubi . potem zakochuje sie w Ianie ale ma problem bo resztki melanie nie pozwalają jej sie zbliżac do Iana gdyż Mel kocha jareda . Mel ma Brata Jamiego, ktorego wanda potem ratuje od smierci ... i z ogółów to tyle
Woah, jaki chaos, gdybym nie przeczytała wcześniej książki, chyba niewiele bym z tego zrozumiała^^,,
Według mnie "Zmierzch" nie dorasta do pięt "Intruzowi".W Zmierzchu dużo momentów bardzo mnie nudziło,a Bella jakoś tak irytowała.Sage doczytałam do końca wlaściwie tylko dla Jacoba i spółki.A film to już kompletny niewypał.Intruza natomiast czyta sie o niebo lepiej.Ale to oczywiście tylko moje zdanie.
Intruza czytałam tylko po angielsku rok temu. Polskie tłumaczenie imienia mnie wkurzyło:/ PO CO, DO CHOLERY, W OGÓLE ZMIENIONO IMIĘ GŁÓWNEJ POSTACI!!!!!!!????????????????????? Wanda miała na imię Wandarer (stąd ten skrót:/ w przypadku Wagabundy jest nielogiczny:/). Owszem, Wandarer znaczy wędrowiec (czyli synonimem jest wagabund), ale to nie znaczy, że trzeba tłumaczyć nazwy właśne!! to jest podstawowy bład, którzy robią polscy tłumacze i z całego serca tego nienawidzę....:/ czyżby książkę tłumaczyła Joanna Urban? nienawidzę jej też, zniszczyła serię Twilight po polsku :/
Mnie tam się podobało:) Co prawda "Zmierzch" jest bardziej magiczny, ale można dostrzec pewne podobieństwa. Np. główna bohaterka też jest rozdarta przez miłość do dwóch mężczyzn, przechodzi też powiedzmy pewną "metamorfozę", by wszystkim ułatwić życie. Co najważniejsze tak samo jak w słynnym cyklu tak i tutaj możemy odczuć targające bohaterami emocje. Jak dla mnie naprawdę warto przeczytać;)
"Intruz" jest milion razy lepszy od "Zmierzchu". Nie ma co porównywać... Świetna fabuła, bohaterowie. Strasznie mi się podoba. Polecam ;).
Zgadzam się w 100% . x]
Intruz jest o wieeeele lepszy od Zmierzchu . Szczerze nie przeczytałam go jeszcze ale jestem już tuż tuż . :D Ogólnie postacie, charaktery są niesamowicie przedstawione .
Jak najbardziej go polecam !
Dzisiaj skończyłem czytać Intruza i muszę przyznać że jest niesamowita...
Jedna z niewielu książek która napisana jest tak że czujesz się częścią przygody...jutro lecę do księgarni ją kupić tylko dla siebie bo coś czuje że często będę do niej wracał ;)
Taaak, to jest właśnie zdecydowany plus tej książki- aż chce się ją po pewnym czasie przeczytać jeszcze raz:)
"Intruz" jest setki razy lepszy od "Zmierzchu" !! I również z pewnością jeszcze nie jeden raz po niego sięgnę, zapada w pamięć na długo...
mnie najpierw opis z okładki nie zachęcał, ale przeczytałam i nie żałuję. Książka jest bardzo ciekawa i wciągająca, ale chyba wolę Zmierzch...;)
pozwolę zacytować 'szalag_':
"po prostu było dla mnie męczarnią czytanie Księżyca w nowiu, ponieważ Edwarda przez większość książki nie było. czytałam tą książkę w rekordowym tempie, byle tylko dotrzeć wreszcie do momentu, w którym Edward znowu się w niej pojawia"
miałam identycznie, gdy za pierwszym razem czytałam Księżyc w Nowiu. Jedyne momenty jakie lubiłam, to te, w których Bella słyszała Edwarda;) Gdy następnym razem czytałam New Moon, było lepiej, chociaż i tak jest to najsmutniejsza książka no i w ogóle Jacob mnie wkurzał... tak więc moją ulubioną częścią jest chyba Zaćmienie...;)
a Intruza polecam :D
podobno ma być zrealizowana ekranizaja...jestem ogromnie ciekawa, jak zamierzają te wszystkie dusze zrobić i w ogóle...;]
O tak Intruz jest milion razy lepszy od Zmierzchu, który zresztą naprawdę lubię. Po prostu zakochałam się w tej książce i jej bohaterach Melanie i Jaredzie!! :D Taka niesamowita opowieść po prostu piękna, popłakałam się na kilku momentach :) Coś cudownego :D Dziękuję Bogu, że Stephenie napisała tą książkę :)
Zgadzam sie w 100%. Zmierzch jest swietny, ale INTRUZ jest po prostu the best :)))
Czytalam INTRUZA juz kilka razy i za kazdym razem czulam jagbym czytala pierwszy raz :)))
PS. Nie lubie Jareda, jakos za bardzo kojarzy mi sie z Edwardem, a ja jestem Team Jacob :)) Dlatego Go Ian :)))
Też czytałam kilka razy Intruza i znam książkę na pamięć :) A mnie właśnie Ian kojarzy się z Edwardem xD A Jared jest jedyny w swoim rodzaju :D Ian, Edzio czy Jacob chowają się przy nim :) No a Mel to jak dla mnie najlepszy charakter kobiecy z całej twórczośći Meyer :) Do Wandy nie mogłam się za bardzo przekonać...
Popieram tych, którzy twierdzą, że "Intruz" jest lepszy od sagi "Zmierzch". Co więcej według mnie jest 1000 razy lepszy! Przeczytałam tę książkę ("Intruz") 2 razy i mogłabym ją przeczytać jeszcze raz! Jest naprawdę ciekawa, świetne postacie, super fabuła, ciekawe zakończenie. Liczę na kontynuację. ( :
Intruz jest lepszy niż Zmierzch! Jeszcze dwa lata temu byłam wielką fanką sagi i broniłam się przed przeczytaniem Intruza, ale Intruz jest zdecydowanie jedną z najlepszych książek jakie czytałam. Kompletnie mnie oczarowała. Nie mogłam się oderwać, a w jeden dzień to tylko czytałam :) A kontynuacja będzie! Już nie mogę się doczekać *.*
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
